Tak jak już kiedyś kilku osobom wspominałam, mój wybranek ma być podobno z kosmosu, gdyż na ziemi nie ma takiego, który spełniałby moje oczekiwania. ^^ Czytając wczoraj jakieś bzdety na onecie natknęłam się na bardzo ciekawe ogłoszenie. :D
Niedawno planowałam lot na księżyc w poszukiwaniu Tego Jedynego, a tu proszę - mój wybranek mnie wyprzedził i odwiedził naszą planetę, zanim ja zdążyłam zorganizować mój wypad do jego świata. ;D Miło ;p Teraz trzeba się tylko odezwać i mieć nadzieje, że oboje wpadniemy sobie w oko. :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz